Na lekcji wychowawczej dzieci opowiadają o swoich rodzinach.
- A mój starszy brat - mówi Jasio - mówi, że kocha Polskę, ale nie może znieść, że na przykład w Niemczech zarabia się znacznie więcej za taką samą pracę. Dlatego wyjechuje za granicę.
- No cóż, Jasiu - mówi wychowawczyni - Tak to już niestety jest... A poza tym mówi się "wyjeżdża", a nie "wyjechuje".
...Tymczasem na granicy polsko-niemieckiej rozlega się zawistne wycie:
-Chuuuuujeeee!!!
- A mój starszy brat - mówi Jasio - mówi, że kocha Polskę, ale nie może znieść, że na przykład w Niemczech zarabia się znacznie więcej za taką samą pracę. Dlatego wyjechuje za granicę.
- No cóż, Jasiu - mówi wychowawczyni - Tak to już niestety jest... A poza tym mówi się "wyjeżdża", a nie "wyjechuje".
...Tymczasem na granicy polsko-niemieckiej rozlega się zawistne wycie:
-Chuuuuujeeee!!!
-
-
-
-
-
-
-
-
-
raper900
-
brawo stary